Mówiłam, że jak tylko wrócę będę szaleć na blogu :P
Ja i moja najlepsza przyjaciółka - notabene też Anna - a gdzieś tam jeszcze jej prezent (też misiek)
Nasza ekipa wyjazdowa, chociaż nie wszyscy są na zdjęciu :)
Byliśmy także w Ustroniu Morskim....
... a także w Kołobrzegu - strasznie lało :/
Indiańska Wioska - Kołobrzeg
a tak bywa jak się nie śpi 3 dni i 3 noce z rzędu - trzeba odespać jak tylko będzie wole łóżko :P
Dziwnów
a to mój ulubiony motyw do fotografowania - KOZY :D
Sarbionowo
adoptowałam też inne dzieci bo jakoś tak mi się tęskinło bez tego ciągłego wrzasku i narzekania :)
Made by Ana
3 komentarze:
hahaha o jaki Przemuś zamulony :P
Przemek! Ty weź ten Rutinoscorbin, bo coś niewyraźny jesteś xD
A co do lodów, to proszę o tani wymiar kary, który nie nadwyręży zbyt mojego budżetu, ok???
troche zenada
Prześlij komentarz