piątek, 14 listopada 2008
sobota, 18 października 2008
Jeden wakacyjny dzień pani Kasi;)
Jesień... szaro, buro i ponuro... dni coraz krótsze, słońca mało, spać się chce... - to dla rozruszania podzielę się z Wami wspomnieniem z jednego wakacyjnego dnia w górach;)
To jeszcze dzień poprzedni - deszczowa sobota w Zakopanem i pięterko w Bacówce, gdzie mają dobrą szarlotkę i kawę, i czekoladę, i herbatę, i co tam jeszcze;)To już niedzielny poranek na Hutach - mieliście kiedyś taki widok z okna?A to już Nowy Targ i okolice domu Rafała.
Jak ja lubię te gorczańskie klimaty... I wrócę... Mam tam jeszcze parę spraw do załatwienia;)Ekipa węrująca w kierunku Turbacza.
Łowiecki tez my napotkali...;)
Widoczki w stronę Taterek.Transport do schroniska na Turbaczu - a przed nami nieczynne schronisko na Łapsowej Polanie.Oj było wtedy gorąco, było...Gorczańskie drogi i bezdroża - częstgo i gęsto usiane kapliczkami...Typowa gorczańska nawierzchnia - tu naprawde poczułam się, jak na swoich dawnych szlakach;)Ponoć Rafał znał jeźdźca;)A to już przy kapliczce pod Turbaczem - między mszami.Wskazujący palec naszego przewodnika;)Cudownie...Tzw. Druty Kolbego - kiedyś już tu byłam...Zejście do tego miejsca po super kamienistej stromej ściezce nazywa się Golgotką - i coś w tym jest...;)W nagrodę za wytrwałość - kanapeczka i herbatka;)A w Nowym Targu - słynne lody w Rynku...I chwila przed pożegnaniem na dworcu PKS - kto wie, może na cały długi rok... Ale dzień był przecudny i bardzo bardzo za niego dziękuję Rafałowi - to była duża ulga w okresie zupełnie niepotrzebnego w wakacje stresu;)
niedziela, 21 września 2008
Natalii wspomnienie z wakacji (wizyta Mikołajów i zlot obozu)
Ja i Mikołaj na moście koło Galerii Bałtyckiej w Gdańsku :)
Ja i Mikołaje przy rzeźbach z piasku w dniu szaleństwa w aquaparku... to był jeden z fajniejszych dni w moim życiu! :)
Takiej obstawy to można mi pozazdrościć...
Ania i jedna ósma Tomka... nie wiem skąd mam to zdjęcie na telefonie, ale skoro mam to wstawię :)
I jeszcze zdjęcia z obozu bo nie miałam okazji ich publikować... chociaż może któreś znalazło się wcześniej na naszej klasie.
Zgon homeroomu Jay'a :P
Tomek kontempluje ;-)
W Koronowie...
A teraz zdradzę, że wkradłam się pewnego dnia na strych naszego internatu... i to nie sama, ale nie będę wkopywać innych, np. Tomka, który na pewno nie chciałby, żeby na niego donieść, że był tam ze mną :P
Za jakiś tydzień dodam jeszcze kilka zdjęć, żeby blog nie umarł... Pozdrawiam Wszystkich ciepło!